Uratujmy łapkę Viki!

Uratujmy łapkę Viki!

Jedni pamiętają, inni pewnie nie ale braliśmy udział w akcji ratunkowej dla ukraińskich zwierząt. Udało nam się wspólnymi siłami ewaukować m.in 15 niepełnosprawnych psów z ukraińskiego azylu – trójłapków, niewidomych, kuśtykających.
 
Część psów trafiła do nas, część do innych organizacji, część do osób prywatnych działających dla zwierząt.
Jednym z takich psów jest Vika,- suczka z bezwładną, przednią łapą.
 
Długo się głowiliśmy co z nią zrobić. Suczka trafiła na diagnostykę ortopedyczną i jak najbardziej jest możliwość postawienia suni na 4 łapy, zamiast amputacji.
Zalecono zabieg osteotomii korekcyjnej wraz z pobytem psa w szpitalu przez 10-14 dni.
 
Niestety koszty takiego zabiegu z pobytem w szpitalu są ogromne, bo aż 4300 zł.
Ale jeśli można przywrócić psu sprawność to uważamy, że należy to zrobić.
Bardzo prosimy o wsparcie, jeśli tylko możecie 🙏
Suczka oczywiście SZUKA NOWEGO DOMU❗️
 
 
A jak ktoś nie lubi przez portal, a tradycyjnie na konto – to można również tak wesprzeć:
 
KONTO: 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: VIKA
 
Dla przelewów z zagranicy:
PL 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
SWIFT Boś Bank odd­ział Katow­ice: EBOSPLPW119
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: VIKA
 
PAY­PAL: fundacja@zwierzeca-arkadia.org
10 lat walki o lepszy byt zwierząt…odbijamy się od ściany.

10 lat walki o lepszy byt zwierząt…odbijamy się od ściany.

10 LAT – 3,652 dni walki o lepszy byt zwierząt.
 
Tyle czasu walczymy o zwierzęta. Tyle czasu mówimy, krzyczymy o potrzebie schroniska.
Informujemy o braku działań w szczególności dla KOTÓW BEZDOMNYCH w gminach. Marna jakość opieki dla zwierząt po wypadkach. Brak pomocy mieszkańcom, którzy znajdą wałęsające się zwierzę.
 
Odbiliśmy się od ściany. Ponownie.
Obietnice bez pokrycia. Ponownie.
Przez te wszystkie lata wydaliśmy ogromną pulę pieniędzy na udzielanie pomocy zwierzętom, którymi powinny zająć się gminy.
Kręcimy się w kółko.
Nam już brakuje na to wszystko sił. I fizycznie i psychicznie. 10 lat to naprawdę długi czas.
 
Czas stawania na rzęsach by pomóc kolejnym zwierzętom…
Tylko, że to nie my powinniśmy to robić.
Zakładając zbiórkę rok temu, naprawdę wierzyliśmy w to, że nam się uda. Przecież przez te lata cały czas słyszeliśmy od ogromnej liczby osób, że schronisko jest niezbędne, przecież udzieliliśmy pomocy ogromnej liczbie LUDZI, którzy znaleźli zwierzęta, pomogliśmy gdy gminy tej pomocy odmówiły.
 
Niestety zbiórka całkowicie się nie powiodła. Oczywiście z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy na zbiórkę wpłacili, niestety to ciągle zbyt mało. Nadzieją były gminy i ziemia. Nadzieja runęła jak domek z kart.
 
Czy zbiórka będzie kontynowana? Prawdopodobnie nie. Pieniądze są nienaruszone, „leżą” na koncie ratujemyzwierzaki.pl – każdemu kto będzie sobie życzył zwrot – zwrócimy wpłaconą cegiełkę. W przypadku gdy ktoś nie będzie chciał zwrotu – informujemy, że przeznaczymy środki na dalsze ratowanie zwierząt, bo z tego nie rezygnujemy. Wszystko oczywiście jak zawsze będzie rozliczone. Dalej będziemy nieść pomoc, bo zwierzęta są i tej pomocy nadal potrzebują, tu się niestety nic nie zmieniło. Ale nie będziemy pomagać już nie na taką skalę jak przez lata, ponieważ przez to gminy nie widzą problemu, bo cały ten syf to my ogarnialiśmy.
 
Zmieniamy taktykę – już nie będziemy milczeć widząc niekompetencje gmin w zakresie opieki nad zwierzętami. Przygotujemy wzory pism dla mieszkańców w sprawie niedopełnienia obowiązków przez urzędy, tak by każdy mieszkaniec mógł złożyć skargę do odpowiedniego organu w wygodny sposób. Przygotujemy również petycję w sprawie konieczności budowy schroniska przez GMINY. Bo wiemy, że gminy mają możliwości by np. pozyskać środki na taką budowę. Będziemy Was edukować z zakresu obowiązków gmin i miast. Będziemy Wam pomagać w egzekwowaniu wypełnienia tych obowiązków przez gminy. Ale nie będziemy się już zarzynać ku uciesze rządzących.
 
Pokażemy Wam stastystyki gmin dot. zwierząt. Pokażemy Wam o co walczyliśmy i dlaczego to robiliśmy.
Przygotujemy również opinie prawne dot. statusu kotów wolnożyjących, kotów bezdomnych i gminnych obowiązków. Opinie te otrzymają również gminy i nie tylko gminy.
Prosimy by uszanować naszą decyzję. Jesteśmy już tym wszystkim bardzo zmęczone i przybite, bo widzimy, że przez te 10 lat praktycznie nic się nie zmieniło…
Jedyne co nas pociesza to to, że przez te lata pomoc od nas uzyskały tysiące zwierząt…
 
* na zdjęciu Złamas, który nie otrzymał pomocy z gminy. Połamany kot, który nadal u nas przebywa i dochodzi do siebie.
Obowiązki gmin i miast wobec zwierząt!

Obowiązki gmin i miast wobec zwierząt!

Szanowni Państwo,
za każdym razem gdy znajdziecie wałęsającego się psa lub kota prosimy Was o zgłoszenia do gmin w tej sprawie – i nie wynika to z naszej złej woli. Zgodnie z przepisami to na gminach spoczywa obowiązek udzielenia pomocy zwierzętom powypadkowym jak i zabezpieczenie zwierząt wałęsających się, których właściciela ustalić się nie da. To wszystko należy do tzw. zadań własnych gmin.
Gminy MAJĄ NA TO PIENIĄDZE. Mają obowiązek mieć umowy m.in z jednostkami wytyczonymi do całodobowej opieki wet., schroniskiem, jednostką zajmującą się tzw. odłowem zwierząt.
 
Wielu nie chce tego zgłaszać z powodu „odbijania się od ściany”, opieszałości czy spychologii. Zrozumiałe. Ale musicie Państwo zrozumieć również, że bez tych zgłoszeń gminy nie dowiedzą się jak duży problem mają na swoim terenie i nic w tej materii się nie zmieni. Przez długich 10 lat to my ZA DARMO ogarnialiśmy ten cały syf. I przez to, że my to robiliśmy – teraz gminy nie widzą totalnie żadnego problemu, dlatego m.in. nie ma ziemi pod schronisko, jesteście odsyłani w absurdalny sposób ze znalezionym zwierzakiem lub nagle stajecie się „właścicielami” podrzuconego zwierzęcia (ABSURD!!!!).
 
Dlatego teraz należy to zmienić – tym postem chcemy Wam pokazać jakie obowiązki mają gminy i z jakich przepisów te obowiązki wynikają. Mając tę wiedzę, łatwiej będzie Wam wymóc na gminach spełnienie tego do czego są powołane i za co odpowiedzialne, trudniej będzie Was zbyć tekstem: „my się tym nie zajmujemy” (co jest oczywiście kolejną bzdurą). Postaramy się wrzucać krótkie treści, by nie zarzucać Was ogromem tekstu. Takich postów będzie kilka, bo temat jest obszerny.
 
W przypadku odmowy z gminy – za każdym razem prosimy Was o wysłanie do nas maila z opisem sytuacji i nazwiskiem urzędnika wraz z powodem odmowy udzielenia pomocy zwierzęciu: mail: zwierzeca_arkadia@poczta.fm
 
Tylko z Waszą pomocą i z Waszym osobistym działaniem możemy coś zmienić długofalowo dla zwierząt z naszego terenu. W przeciwnym razie dalej będziemy się kręcić w kółko, a nam do tego kręcenia się już brakuje sił, pieniędzy i możliwości.
Wiemy, że w niektórych gminach otrzymujecie Państwo informację, że z bezdomnymi kotami to do nas, bo mamy umowę. BZDURA I KŁAMSTWO! Nigdy z żadnym samorządem nie podpisywaliśmy żadnej umowy na opiekę nad BEZDOMNYMI kotami❗
 
Na zdjęciach macie Państwo najważniejsze w tym temacie fragmenty dot. zapewnienia całodobowej opieki dla zwierząt powypadkowych jak i obowiązek zabezpieczenia ZWIERZĄT (tak, kot to też zwierzę), których właściciela nie da się ustalić.
Posiłkowaliśmy się fragmentami z poradnika Pani Anny Muś i Aleksandry Hajduk pt. „Obowiązki gmin i miast wobec zwierząt”, cały poradnik znajdziecie tutaj, wraz z omówieniem poszczególnych kwestii: https://www.cbpr.us.edu.pl/…/Obowiazki_gmin_i_miast.pdf
 
Wyedukowane społeczeństwo może więcej, wiele gmin bazuje na niewiedzy obywatelskiej i najwyższa pora to zmienić
❗