ADOPTOWANY 6 LAT TEMU…
Dlaczego adopcja nigdy nie cieszy nas w 100%❓ Niby powinna, bo zwierzak powinien już teraz być szczęśliwy. W końcu znalazł dom❗
Niestety, zawsze istnieje ryzyko tego co za chwilę napiszę…
Zadzwoniła do nas rodzina kocurka, który został od nas adoptowany jako kociak 6 LAT TEMU.
Kot musi opuścić dotychczasowy dom, ponieważ dzieci mają alergię.
Gdy wydawaliśmy kota do adopcji, dzieci jeszcze w domu nie było.
Kocur pierwsze lata był kotem niewychodzącym, obecnie jest kotem przebywającym na zewnątrz (wpuszczanym do warsztatu gdy zimno) z powodu alergii u dzieci…
Proszę Was by skupić się na znalezieniu nowej rodziny dla LOKIEGO. Jeśli nic nie znajdziemy, kot trafi do naszej maleńkiej izolatki 60×60 cm…O ile jeszcze będziemy mieć jakieś miejsce, bo mamy zgłaszanych ogrom kotów, a domów tymczasowych brak…
I nawet po tych wielu latach nie mamy gwarancji na to, że zwierzak, którego wydajemy – będzie zaopiekowany dożywotnio…
Jest mi bardzo żal za tę sytuację, żal tego kota 😔
Czuję też ogromną bezsilność wobec takich sytuacji.
Kocur jest przemiły, bardzo towarzyski, bardzo chce przebywać w domu. Nie sprawiał żadnych problemów przez te lata. Obecnie zdrowy, regularnie badany u weterynarza.
BŁAGAM O DOM 🙏
☎ 782 241 515
(pon-pt 10-17)