INTERWENCJA 16.02.2019 r.
Dzwoni telefon, otrzymuję informację o tym, że w miejscowości Goczałkowice na jednej z posesji przebywa zaniedbany i bardzo chudy pies.
Udaliśmy się na miejsce.
Dom – ruina, wygląda na nie zamieszkały, od zgłaszającej dowiedzieliśmy się, że dom jest do rozbiórki i nikt nie powinien tam mieszkać ale właściciel nadużywający alkoholu podobno tam przebywa. Coś co było kiedyś ogrodem, było zasypane stertą przeróżnych śmieci, starych, zardzewiałych rur. A pomiędzy tymi śmieciami – ON, skrajnie zagłodzony, ledwo stojący na nogach dalmatyńczyk.
Nie zastanawiając się ani chwili, weszliśmy na posesję i zabraliśmy psa do samochodu działając z Art. 7 Ustawy o Ochronie Zwierząt, bo dalsze pozostawienie psa w takim stanie i w tym miejscu zagrażało jego życiu.
Następnie próbowaliśmy dobijać się do rozpadających się drzwi, nikt nie otworzył. Obeszliśmy najbliższych sąsiadów, by dowiedzieć się kto jest właścicielem psa i uzyskać więcej informacji – żaden z sąsiadów do nas nie wyszedł (a domy bardzo blisko siebie, ogrodzenie w ogrodzenie).
Kiedy mieliśmy już odjeżdżać, z domu wyszedł mężczyzna w stanie mocno wskazującym. Bełkoczący. Poinformował nas, że nie jest właścicielem domu, nie jest właścicielem psa, ale sobie tam pomieszkuje (zapewne kumpel od kieliszka). Udało nam się wyciągnąć od mężczyzny nazwisko właściciela psa, którego w danym momencie nie było w domu.
Z psem w samochodzie pędem pognaliśmy na Komendę Policji w Pszczynie by złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Następnie do przychodni weterynaryjnej by lekarz mógł zbadać psa.
Pies na pewno był głodzony dłuższy czas, nie trwało to tydzień czy dwa. Najbardziej przerażające w tym wszystkim jest to, że nikt tego wcześniej nie zauważył – DOM OBOK DOMU! Obok posesji chodnik, po którym spacerują ludzie z dziećmi, psami. I NIKT NIC NIE WIDZIAŁ!
Tylko ta jedna Pani, która dziś nam go zgłosiła…
Oprócz skrajnego zagłodzenia pies ma stary krwiak na uchu (albo sam się o coś uderzył, albo został uderzony), stare złamanie szyjki głowy kości udowej z przemieszczeniem, zwichnięcie stawu biodrowego. Ledwo chodzi, jest bardzo, bardzo głodny i spragniony. Ciągle szuka czegoś co mógłby zjeść.
Pies został oceniony na około 7 lat.
Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/ZwierzecaArkadia/posts/2104933969571854?__tn__=K-R
Będziemy dążyć do tego by właściciel psa został ukarany.
Pies dostał na imię Fitness, takie imię nadał mu Pan policjant przyjmujący nasze zawiadomienie, wobec powyższego w chwili obecnej nie szukamy domu dla psa, ponieważ będzie trwało postępowanie sądowe, a pies stanowi „dowód w sprawie”. Poza tym, dajmy mu dojść do siebie, on jest obecnie w stanie zagrażającym życiu. Informacja o tym, że pies szuka domu, będzie podana na stronie, ale jeszcze nie w tej chwili.
Tymczasem prosimy o wsparcie dla psiaka, przed nim długa droga do odzyskania sił i sprawności. Lekarze powiedzieli, że złamana łapa na pewno musi zostać zoperowana ale dopiero jak pies dojdzie do siebie i nabierze sił.
Potrzebne nam dobre jakościowo jedzenie dla Fitnesa jak również wsparcie w dalszej diagnostyce i późniejszej operacji.
KONTO
33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
Fundacja „Zwierzęca Arkadia”
ul. Sarenek 10B
43-215 Jankowice
tytułem: FITNESS
Jeśli popierasz nasze działania, możesz również wesprzeć to co robimy przekazaniem 1% podatku, podając nr KRS 0000425968.