Wiewiór

Kociak, który trafił do nas w stanie….widocznym na zdjęciu.

Oczu prawie nie widać, drogi oddechowe zawalone tak, że kot ledwie oddychał.

Obecnie jest już jakiś czas na antybiotyku + suplementy na odporność, jest poprawa, niestety ze względu na zły stan jednego oczka, musiał mieć wykonany opatrunek z trzeciej powieki.

Maluszek przebywa w izolatce, by nie zarazić innych kotów. Ale spokojnie mógłby doleczać się w domu, bo jego stan jest już stabilny. Jeśli ktoś zechciałby zabrać malca z klatki do domu to z chęcią go wydamy z lekami i dalszymi zaleceniami. Już teraz leczenie powinno iść „z górki”