Końska staruszka – Pikada

Końska staruszka – Pikada

Poznajcie naszą nową, końską podopieczną – PIKADĘ.

Pikada to 24-letnia klacz, mieszanka folbluta z hucułem. Trafiła do nas, ponieważ jej właścicielka ze względu na bardzo trudną sytuację w domu, musiała oddać wszystkie zwierzęta jakie miała pod opieką. Pikady nikt nie chciał przyjąć, przewinęła się myśl eutanazji klaczy, by tylko nie trafiła do uboju. Nie oszukujmy się – kto by przyjął starą, nieużytkową klacz na dożywocie?

Informację o niej zobaczyliśmy na profilu naszej „końskiej” znajomej. Postanowiliśmy podarować klaczy życie, bo akurat mieliśmy wolny boks, po naszej zmarłej Mirandzie. A, że mamy ogromną słabość do wszelkich zwierzęcych staruszków, nie zastanawialiśmy się długo.

Od wczoraj Pikada mieszka u nas 🙂
To miła klacz, która nie widzi na jedno oko. Oprócz tego jej stan ogólny jest bardzo dobry. W najbliższych dniach będzie łączona ze stadem, które będzie prowadzić ją przez życie do końca jej dni.

Dla Pikady chętnie przyjmiemy:

  • 2 WIADRA NA PASZĘ I WODĘ
  • LIZAWKĘ SOLNĄ
  • SUPLEMENT NA STAWY

Gdyby ktoś zechciał zakupić którykolwiek prezent dla Pani Babci – będziemy bardzo wdzięczni!
Można zakupić i przywieźć osobiście do naszej stajni w Grzawie, po uprzednim kontakcie tel: 782 241 515

Można przesłać bezpośrednio na adres korespondencyjny Fundacji:
Fundacja „Zwierzęca Arkadia”
ul. Sarenek 10B
43-215 Jankowice

Lub wpłacić darowiznę na poczet zakupu potrzebnych rzeczy dla Pikady:

KONTO:
33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: PIKADA

Dla przelewów z zagranicy:
PL 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
SWIFT Boś Bank oddział Katowice: EBOSPLPW119
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: PIKADA

PAY­PAL: fundacja@zwierzeca-arkadia.org

Limit na przyjęcia nowych kotów wyczerpany

Limit na przyjęcia nowych kotów wyczerpany

Szanowni Państwo,
codziennie otrzymujemy po kilka próśb o pomoc dla kotów bezdomnych z terenu całego powiatu pszczyńskiego i Tychów.

Gminy które w ogóle z nami nie współpracują, odsyłają wszystkich ludzi proszących gminę o pomoc – do nas. Bo praktycznie żadna gmina nie ma żadnego programu na pomoc kotom BEZDOMNYM (nie mylić z wolnożyjącymi), więc zepchnięcie problemu na organizację pożytku publicznego jest na porządku dziennym. Codziennie wysłuchujemy szantażu emocjonalnego i pretensji od osób dzwoniących, że nie jesteśmy w stanie pomóc. Ale miejscówki które stworzyliśmy dla kotów nie są z gumy.

Niestety w chwili obecnej jesteśmy zmuszeni odmawiać przyjęcia kolejnych ze względu na to, że pod naszą opieką przebywa na dzień 21.06.2018 ponad 30 kotów. Adopcje stoją w miejscu. W jednej z kociarni wybuchła epidemia kociego kataru – 15 kotów jest w trakcie intensywnego leczenia, które tygodniowo kosztuje nas ponad 500 zł. Izolatki dla kociąt niezaszczepionych są pełne po brzegi, żaden dom tymczasowy się nie zgłosił.

Mimo szczerych chęci nie jesteśmy w stanie pomóc jednym, kosztem życia i/lub zdrowia drugich – tych które już przyjęliśmy.
By pomagać z głową, trzeba znać granice zdrowego rozsądku. Nie możemy w jednym małym pomieszczeniu upchnąć dużego stada kotów, bo najzwyczajniej zaczną nam umierać. Ze stresu, z przepełnienia spada kotom odporność, koty które do nas trafiają nie są okazami zdrowia w związku z czym zbyt duże zagęszczenie kotów w jednym pomieszczeniu może się skończyć ich śmiercią.

Dlatego właśnie jest tak duża umieralność kotów w schroniskach, bo najczęściej koty maja tylko jedno pomieszczenie w którym gniotą się ogromne stada. My do tego dopuścić nie możemy, bo nie na tym polega sensowna pomoc…

Jeśli ktoś zaproponuje dom tymczasowy dla kotów oczekujących na pomoc – otoczymy je opieką. Tylko, że w ostatnim czasie nie zgłosił się nikt, a my zwyczajnie już sobie nie radzimy z ilością zgłoszeń.

Proszę o zrozumienie naszego położenia w obecnej sytuacji, staramy się pomagać najlepiej jak umiemy, ale u nas limit na przyjmowanie nowych kotów właśnie się wyczerpał.

Jeśli ktoś z Was zechciałby zostać domem tymczasowym, proszę dzwonić. Dom tymczasowy zostanie otoczony pełną opieką naszej Fundacji. Bez domów tymczasowych jesteśmy w kropce…

KONTAKT:
tel. 782 241 515

Trójłapek szuka domu!

Trójłapek szuka domu!

Cyryl to pies który trafił do nas po poważnym wypadku samochodowym w wyniku którego stracił jedną łapkę. Szczęśliwie znalazł dom ze względu na zły stan zdrowia byłej opiekunki, trafił z powrotem pod naszą opiekę.

Cyryl to około 4-5 letni, wesoły pies, który ludzi kocha całym sercem!
Dobrze dogaduje się z innymi psami i kotami. Bez łapki radzi sobie wyśmienicie. Zachowuje czystość w mieszkaniu. Nie wymaga specjalistycznej opieki i leczenia. To pies bardzo wrażliwy i delikatny.

Pies jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Obecnie przebywa w naszym Ośrodku w Grzawie.

KONTAKT: 782 241 515

Guzik – pies z ogromnym guzem

Guzik – pies z ogromnym guzem

Od kilku dni pod naszą opieką jest ten chłopaczek zabrany z Punktu.

Około 9 letni pies z ogromną przepukliną, prawdopodobnie pourazową (niewykluczony wypadek samochodowy lub kopnięcie przez człowieka).

Guzik, bo tak dostał na imię – to przesympatyczny, zrównoważony pies, który daje ze sobą zrobić wszystko. Bardzo łagodny, potrafi chodzić na smyczy.

Na 8 maja mamy zaplanowany termin operacji przepukliny. Operacja nie będzie łatwa ze względu na to, że nie wiadomo co lekarze „znajdą” w środku. Do tego czasu musimy go ustabilizować, odkarmić. Jest już odrobaczony i odpchlony.
Kilka dni przed operacją, będzie miał wykonane badania krwi.

Jeśli możecie wesprzeć zaplanowane zabiegi, bardzo o to prosimy.

GUZIK SZUKA DOMU!

KONTAKT: 782 241 515

KONTO:
33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
Fundacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: GUZIK

Dla przelewów z zagranicy:
PL 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
SWIFT Boś Bank oddział Katowice: EBOSPLPW119
Fun­dacja Zwierzęca Arkadia
ul. Sarenek 10B
43 – 215 Jankowice
tytułem: GUZIK

PAY­PAL: fundacja@zwierzeca-arkadia.org

Mix Persa – pilnie nowy dom!

Mix Persa – pilnie nowy dom!

Dziś z samego rana pod nasze skrzydła trafił ten piękny kocur, mieszaniec persa.

O kocie dowiedzieliśmy się od pracownika Opieki Społecznej. Właścicielka kota jest bardzo chora, niechodząca. Nie była w stanie dalej się nim opiekować, więc postanowiliśmy pomóc i przejąć opiekę nad nim.
Niestety jest zaniedbany, zapchlony, cały w kleszczach, lekko niedożywiony ale doprowadzimy go do ładu.
Obecnie przebywa w Przychodni Weterynaryjnej, ponieważ będzie kastrowany.
Kocur bardzo sympatyczny, oswojony.

PILNIE POSZUKUJEMY DOMU TYMCZASOWEGO LUB STAŁEGO!

KONTAKT: 782 241 515